Wow ! Już całkiem dawno nie dodawałam posta z tej serii. Chyba nie macie nic przeciwko ? :D Zacznijmy od tego, że już od 22 grudnia mamy kalendarzowa zimę, tzn. od teraz trzeba martwić się o śnieg. =3 Koniec grudnia oznacza sporą falę chłodu, która jest pierwszym krokiem do znalezienia siebie w lustrze, jeśli chcemy przetrwać zimne dni z twarzą, należy podjąć odpowiednie kroki. Zaniedbanie podczas tej pory roku nie wchodzi w grę.
Zimowe punkty przetrwania
1. Pielęgnacja
Jeżeli nasza twarz, skóra, cera ma zimę przetrwać w nienaruszonym stanie trzeba zacząć myśleć o pielęgnacji. W tym czasie nawilżanie to podstawowa czynność każdego człowieka (przynajmniej powinna być), dlatego pamiętajmy o codziennym używaniu tłustych kremów, nie zapominając o pomadkach, które chronią nasze usta przed pierzchnięciem. Na liście naszych mroźnych pomocników powinny znaleźć się rzeczy takie jak :
♥ rękawiczki
♥ kremy do rąk / twarzy / ciała
♥ olejki
♥ pomadki
♥ olejki
♥ pomadki
♥ masło Karite (serio, jakimś dziwnym sposobem pomaga)
Mam też małą sztuczkę na poprawienie kondycji naszych rąk. Wystarczy, że posmarujemy miodem wierzchnią stronę dłoni, odczekamy 5 minut i spłuczemy. Taki trik pozwoli nam zapomnieć o chłodzie i dokonanych przez niego szkodach.
2. Kalendarz żywieniowy
O tak, po świętach odpowiednie odżywianie jest stanowczo wskazane !! Po trzech dniach obżerania się pierogami można znaleźć coś normalnego do zjedzenia. Oto moje propozycje :
Warzywa :
Marchew, seler, kapusta, ziemniaki, por, cykoria, salsefia, roszponka
Owoce :
Jabłka, gruszki, banany, klementynki, pomarańcze
3. Ciepłe ubrania
No tak, jeśli nie chcecie nabawić się odmrożenia, przeziębienia lub innej niezbyt przyjemnej choroby nie można zapominać o odpowiednich ciuchach. Kiedy wychodzimy na zewnątrz, na ziąb łatwo jest się uziemić... Ale po co ? Po co marnować tydzień, dwa na kuracje iście domową z czosnkiem, antybiotykiem, chusteczkami, skoro można szaleć ze znajomymi w śniegu ? Aby temu zapobiec ubierajmy się na tak zwaną "cebulkę", po prostu kilka warstw ubrań. Jest to najlepsze rozwiązanie, bo w razie ocieplenia - zdejmujemy dodatkową, niepotrzebną już bluzę, sweter i dalej jest nam ciepło.
4. Herbata
Herbata to coś co przejmuje mój pierwszy plan zimą. Jestem dość zabawna, ponieważ latem piję zimne kakao, a w grudniu i styczniu gorącą herbatę. Zwykle robię ją sobie tak po prostu w domu (mam nowy smak - granat), ale od 3 tygodni, co piątek wybieram się do pobliskiej kawiarni i zamawiam Chai Latte. I tak, jest przepyszna. odkryłam ją już 2 lata temu, ale piłam tylko w zimne dni i szybko o niej zapomniałam. Jednak stara miłość nie rdzewieje ! Jej podstawą jest mleko i cynamon, potem wystarczy już tylko dodać herbatę o smaku wanilii, zielonej herbaty (i jest jeszcze jedna - której nigdy nie zapamiętam) i gotowe ! Na pierwszy rzut oka wydaje się to być zwykłym napojem, ale w rzeczywistości jest to połączenie bawarki i kawy. Nie wiem jak wy, ale ja nie lubię bawarki, jednak Chai jest dla mnie idealne !
Na dzisiaj to już chyba wszystkie punkty, które pomogą wam wyjść z twarzą z mroźnych dni.
Mam też małą sztuczkę na poprawienie kondycji naszych rąk. Wystarczy, że posmarujemy miodem wierzchnią stronę dłoni, odczekamy 5 minut i spłuczemy. Taki trik pozwoli nam zapomnieć o chłodzie i dokonanych przez niego szkodach.
2. Kalendarz żywieniowy
O tak, po świętach odpowiednie odżywianie jest stanowczo wskazane !! Po trzech dniach obżerania się pierogami można znaleźć coś normalnego do zjedzenia. Oto moje propozycje :
Warzywa :
Marchew, seler, kapusta, ziemniaki, por, cykoria, salsefia, roszponka
Owoce :
Jabłka, gruszki, banany, klementynki, pomarańcze
3. Ciepłe ubrania
No tak, jeśli nie chcecie nabawić się odmrożenia, przeziębienia lub innej niezbyt przyjemnej choroby nie można zapominać o odpowiednich ciuchach. Kiedy wychodzimy na zewnątrz, na ziąb łatwo jest się uziemić... Ale po co ? Po co marnować tydzień, dwa na kuracje iście domową z czosnkiem, antybiotykiem, chusteczkami, skoro można szaleć ze znajomymi w śniegu ? Aby temu zapobiec ubierajmy się na tak zwaną "cebulkę", po prostu kilka warstw ubrań. Jest to najlepsze rozwiązanie, bo w razie ocieplenia - zdejmujemy dodatkową, niepotrzebną już bluzę, sweter i dalej jest nam ciepło.
4. Herbata
Herbata to coś co przejmuje mój pierwszy plan zimą. Jestem dość zabawna, ponieważ latem piję zimne kakao, a w grudniu i styczniu gorącą herbatę. Zwykle robię ją sobie tak po prostu w domu (mam nowy smak - granat), ale od 3 tygodni, co piątek wybieram się do pobliskiej kawiarni i zamawiam Chai Latte. I tak, jest przepyszna. odkryłam ją już 2 lata temu, ale piłam tylko w zimne dni i szybko o niej zapomniałam. Jednak stara miłość nie rdzewieje ! Jej podstawą jest mleko i cynamon, potem wystarczy już tylko dodać herbatę o smaku wanilii, zielonej herbaty (i jest jeszcze jedna - której nigdy nie zapamiętam) i gotowe ! Na pierwszy rzut oka wydaje się to być zwykłym napojem, ale w rzeczywistości jest to połączenie bawarki i kawy. Nie wiem jak wy, ale ja nie lubię bawarki, jednak Chai jest dla mnie idealne !
Na dzisiaj to już chyba wszystkie punkty, które pomogą wam wyjść z twarzą z mroźnych dni.
Mam nadzieję, że choć trochę komuś pomogłam i że podobał się wam mój post.
Kolejny pojawi się już niebawem !
~ Anet
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz